Roślinę z doniczką trzeba wstawić do drugiej doniczki, większej o parę centymetrów, kładąc na jej dno 3—4 centymetrową warstwę mchu lub torfu. Tym samym materiałem wypełnia się przestrzeń między ścianami obu doniczek, a następnie roślinę lub torf, lub mech obficie podlewa. Po podlaniu ziemię w doniczce warto przykryć folią, albo nawet owinąć nią obie doniczki razem. Tak zabezpieczone rośliny powinny być przeniesione w najchłodniejsze i niesłoneczne miejsce mieszkania. Jeżeli jest to niemożliwe, np. gdy chodzi o duże pnącza rozpięte na ścianie, trzeba je bodaj zasłonić przed bezpośrednio padającymi promieniami słońca. Czasem bywa zalecane ustawianie nad roślinami garnka z wodą i połączenie tych naczyń knotami bawełnianymi tak, aby woda stopniowo przedostawała się do doniczki, jest to jednak sposób zawodny. Wyjeżdżając na dłuższy okres lepiej nie ryzykować i jeśli nie można nikomu powierzyć opieki nad roślinami wynieść cenniejsze okazy do domu przyjaciół. Kto ma ogródek, na dłuższy letni urlop może wynieść tam rośliny i wkopać doniczki w ziemię w zacisznym, niezbyt nasłonecznionym miejscu. Tuż przed wyjazdem ziemię w doniczkach i obok nich trzeba obficie podlać. Jeżeli opady są mniej więcej równomiernie rozłożone w czasie roślinom nie powinno zabraknąć wody. Przesuszenie jest najbardziej szkodliwe dla paproci, begonii, bluszczu, monstery, filodendrona, fiołka afrykańskiego, azalii, papirusa i dla prawie wszystkich roślin młodych, słabo ukorzenionych oraz dla roślin w fazie kwitnienia. Najlepiej znoszą suszę kaktusy, sansewieria, aspidistra i oleander.