Jak ognia natomiast wystrzegamy się układu rombowego . Układ taki – jak widać na rysunku – gwarantuje nam brak płyty właśnie tam, gdzie chcielibyśmy stąpnąć.Można by natomiast popróbować szczęścia, stosując tak zwaną trylinkę, która posiada wprawdzie kształt sześcioboku, ale mimo to stwarza szansę ciekawego I sensownego układu . Trylinka jest grubsza, wymaga w związku z tym większego zagłębienia w podłożu. Stosowanie różnego rodzaju płyt chodnikowych w różnych układach jest niezłym rozwiązaniem, godnym zalecenia. Typowe płytki nie odznaczają się jednak ani ciekawą fakturą, ani zbyt interesującym kolorytem. Ci, którzy tęsknią do bardziej szlachetnych tworzyw, sami się mogą pobawić w przygotowanie płyt.