Kto nie kolekcjonuje roślin, lecz tylko dekoruje mieszkanie, niech pamięta, że zwykle lepiej mniej niż za dużo. Dwie trzy rośliny, efektowne, pięknie rozrośnięte i wypielęgnowane na pewno będą lepiej wyglądały niż kilka wątłych, ustawionych byle gdzie. Najczęściej bywa tak: kupujemy np. piękną paproć i ustawiamy ją na oknie. Później podoba nam się asparagus, ustawiamy go więc obok paproci, potem ktoś przynosi kaktus znajdzie się on również na oknie i tak po pewnym czasie na parapecie robi się las. Wieczorem trudno okno zasłonić. Na dworze słońce, warto by okno otworzyć, ale nie chce się zdejmować tego wszystkiego, w najlepszym więc razie okno się uchyla wtedy wiatr strąca doniczki i niewinne rośliny zamiast sympatii wzbudzają niechęć i zaczynamy myśleć, jak się ich pozbyć. A więc obmyślając zieloną dekorację pokoju unikajmy ustawiania roślin na oknie. To prawda, że na oknie rośliny mają najlepsze warunki m. in. dobre oświetlenie jednak okno powinno przede wszystkim służyć mieszkańcom.