U nas takiego działkowca-majsterklepki nikt za bardzo nie rozpieszcza, nie ma specjalnych wydawnictw, nikt nie wtyka mu do ręki prospektów ani tym bardziej półfabrykatów. Mimo wszystko istnieją wszelkie warunki do zorganizowania sobie skromnej, ale wystarczającej bazy. Narzędzia są stosunkowo tanie i jak na nasze amatorskie potrzeby – w wystarczającym asortymencie. Jednym słowem, nie ma powodów do specjalnych utyskiwań. Mamy inne jeszcze atuty. Może nie zawsze w schludności i precyzji wykonania, ale na pewno w Inwencji i w pomysłach technicznych powinniśmy łatwo zdystansować naszych zagranicznych kolegów.