DZIAŁKOWCY

white couch beside brown wooden table

Czy­ni to uciekając przy wszystkich okazjach z miasta.O   rozmiarach tej ucieczki „na łono natury’* świadczą dworce i arterie wylotowe wielkich miast Europy i Ameryki w każde sobotnie popo- południe.Nic to jednak w porównaniu z latem. Kamien­ne labirynty ulic nagrzewają się, powietrze w nich staje się duszne i ciężkie. Wtedy to na­stępuje zjawisko, wobec którego wędrówki ludów były dziecinnymi spacerkami. Płyną więc wielu- setmilionowe rzeki ludzkie w poszukiwaniu po­wietrze, słońca, wody I zieleni.Powróćmy teraz do naszego działkowca. Czy widzimy go również w tej nieprzebranej masie uciekinierów?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *